„Ciemna strona mocy”...
...czyli jakie normalne zachowania dzieci adoptowanych mogą nas zaskoczyć!
Na szkoleniu przed adopcją rozmawia się o wielu sytuacjach, jakie mogą nas spotkać, gdy już poznamy nasze pociechy i zamieszkamy razem. Wszyscy uważnie słuchają, biorą udział w ćwiczeniach i potakują. Tylko, gdy już spojrzy się w oczy tego swojego aniołka to trudno uwierzyć, że cokolwiek z tego może się zdarzyć. Na dodatek pierwsze wspólne tygodnie zazwyczaj są sielankowe. Maluch czuje się niepewnie i robi wszystko, byśmy go zaakceptowali, więc spełnia nasze polecenia i oczekiwania. My też traktujemy dziecko ulgowo, nie zmieniamy początkowo reguł panujących w jego życiu do tej pory i tak naprawdę rozpieszczamy próbując zasłużyć na jego miłość. Gdy tylko maluch poczuje, że mama i tata kochają i nie zostawią zaczynają się schody… Adoptowaliśmy z mężem troje dzieci jednocześnie, mamy, więc jakoby potrójne doświadczenie. Oto wyzwania, jakie postawiły przed nami nasze dzieci: