Kilka słów o masażu Shantala
W swoich korzeniach jest to masaż hinduski, który do Europy wprowadził francuski położnik Frederique Leboyer. I właśnie w tej pierwotnej formie był wykonywany przez mamy niemowląt, które uczyły się tego sposobu pielęgnacji noworodka od innych, zaprzyjaźnionych kobiet. Obecnie bardzo często ta technika jest wykorzystywana przez specjalistów w prowadzonych terapiach (korzystają z niego m.in. fizjoterapeuci, logopedzi, psycholodzy). To często wprowadza mylne wrażenie, że jest to masaż rehabilitacyjny, kierowany do dzieci z problemami zdrowotnymi.
Jest jednak odwrotnie. Ci specjaliści po prostu wiedzą, jak ważna w życiu niemowlęcia jest umiejętność rozluźnienia, poczucie bezpieczeństwa i oczywiście zaspokojenie potrzeby bliskości. Gdy te warunki są spełnione, dziecko po prostu lepiej reaguje na prowadzoną terapię. Co więcej, wielu specjalistów uważa, że sam masaż w sposób naturalny i delikatny wspiera rozwój psychomotoryczny malucha w tych pierwszych miesiącach życia.
To błąd, gdy masaż Shantala ogranicza się tylko do kilkumiesięcznych niemowląt. Powodem takiego stanu rzeczy jest trudność, z jaką wykonuje się masaż u dziecka aktywnego ruchowo, a jeszcze nie na tyle dużego, by móc mu wytłumaczyć, co chcemy zrobić i w jakim celu. Dla dziecka, które właśnie nabyło umiejętność ruchu bezczynne leżenie na plecach czy na brzuchu jest po prostu mniej atrakcyjne. Możliwe jest pokazanie maluchowi, jak przyjemnym doznaniem może być masaż, jednak wymaga to dużego nakładu pracy oraz cierpliwości ze strony rodziców.
Często wprowadzenie masażu u dzieci, które potrafią już uciekać trwa około 6 tygodni. Liczbę podaję nie by ją traktować jako wyznacznik, bo każde dziecko jest inne i we właściwym dla siebie tempie będzie akceptować masaż, ale po to, by pokazać jak długotrwały może być to proces.
Masaż starszych niemowląt i dzieci
Pamiętając o tym, że masaż Shantala buduje poczucie bezpieczeństwa i stanowi po prostu chwilę przyjemności, którą rodzic może zafundować dziecku od razu nasuwa się myśl, czemu stosować tej metody także u starszych dzieci?
Czasem chyba po prostu zapominamy, że mimo coraz większej samodzielności dziecka, wciąż jesteśmy jego rodzicami i ono wciąż bardzo potrzebuje naszej obecności, wsparcia oraz akceptacji. W tym właśnie może nam pomóc masaż Shantala.
Sam masaż jest chwilą niezwykle intymną, ponieważ jesteśmy sami z dzieckiem, które może być nawet nagie i nic nie mówimy. Po prostu jesteśmy i masujemy. Razem słuchamy odprężającej muzyki i relaksujemy się. Poświęcamy swój czas, by sprawić dziecku przyjemność i ono to czuje. A jak to wpływa na malucha? Oczywiście to wszystko zależy od jego wieku, jednak uogólniając:
· taki kontakt fizyczny pomaga zaspokajać potrzebę bliskości, jaką ma w sobie dziecko,
· jeśli masujemy dziecko w trudnych dla niego chwilach (pójście do żłobka, odstawienie od piersi, pobyt w szpitalu, nowa szkoła itp.) uczymy dziecko, że jesteśmy dla niego wsparciem i rzeczywiście fizycznie pomagamy mu się rozluźnić, dzięki czemu czuje się ono bezpieczniej,
· ułatwiamy zasypianie (nawet starsze dzieci oraz osoby dorosłe często zasypiają w trakcie lub tuż po prawidłowo wykonanym masażu),
· pracujemy nad wzmocnieniem więzi między nami a dzieckiem,
· uczymy dziecko, jak dotykać nie sprawiając bólu (to ważne w okresie wzmożonych zachowań agresywnych),
· pomagamy dziecku budować poczucie własnej wartości (bo przecież, skoro zostawiamy wszystko i poświęcamy czas tylko dla dziecka, to dziecko czuje, że jest dla nas w tej chwili najważniejsze)
Masaż rodzeństwa
Szczególnie ważną kwestią jest łagodzenie napięć między rodzeństwem. Najczęściej rodzice interesują się tym, jak wzmocnić więź między ich dziećmi, w chwili kiedy rodzina ma się powiększyć lub kiedy to się już stało, a starsze dziecko zupełnie nie akceptuje nowego członka rodziny.
W takiej sytuacji do wykonywania masażu Shantala można włączyć właśnie to starsze dziecko. I to już od rodziców zależy, czy będą po prostu masować wspólnie z dzieckiem (dłoń rodzica na dłoni dziecka), czy też pozwolą dziecku samodzielnie (choć wciąż przy obecności rodzica) pomasować braciszka czy siostrzyczkę.
Często dzieje się tak, że dziecko czuje się ważne, że może wykonywać taką „dorosłą” czynność. W sposób naturalny uczy się także, jak dotykać tego maleńkiego człowieka, by nie wyrządzić mu krzywdy. Dodatkowo masaż jest wykonywany w warunkach sprzyjających wyciszeniu i relaksowi. I taki nastrój również udzieli się starszemu dziecku – w dłuższej perspektywie może ono zacząć (zupełnie podświadomie) kojarzyć młodsze dziecko z przyjemną atmosferą, jaka panuje przy masażu, co pozytywnie wpływa na relacje między rodzeństwem.
Oczywiście te korzyści można uzyskiwać również u starszego rodzeństwa. Należy jednak mieć świadomość, że przy starszych dzieciach musimy przekonać nie jedno dziecko, a obydwoje. Jednak efekty mogą nas zaskoczyć.