W przedszkolu nie trudno dostrzec tzw. „żywe sreberka”. To taki mały wszędobylski, wiercipiętek z tysiącem pytań na minutę, niespodziewanie wskakujący na krzesełko, przebiegający z jednego końca sali na drugi jak struś pędziwiatr, zabierający zabawki dzieciom, dotykający wszystkiego, czego dotykać nie powinien lub ciągnący koleżankę za warkocz „bo tak”. Nie potrafi skoncentrować się na zajęciach, dezorganizuje pracę w grupie, buja w obłokach, nie kończy pracy, często zmienia aktywność, szybko się zniechęca, wykonuje mimowolne, niekontrolowane ruchy, jest impulsywny. Nadpobudliwość psychoruchowa u dzieci kojarzy się momentalnie z dzieckiem z ADHD, jednak w wieku przedszkolnym należy być dalekim od takich stwierdzeń. Diagnozę można postawić dopiero w wieku wczesnoszkolnym.
Dla przedszkolanek i rodziców to prawdziwe wyzwanie, które przy dużej dozie cierpliwości i odpowiednim działaniu nie musi przysparzać o zwątpienie i bezsilność.
Nadpobudliwość psychoruchowa u dzieci - jak pomóc dziecku?
- stwarzaj spokojną atmosferę, nie okazuj dziecku, że „wyprowadza Cię z równowagi”
- nie krytykuj a tłumacz zachowania, rozmawiaj o nich z dzieckiem, wspólnie je omawiajcie
- ustalcie regulamin postępowania, na początku dziecko będzie potrzebowało Twojej pomocy w przyswojeniu zasad
- przestrzegajcie porządku w codziennych rytuałach, ustalcie plan dnia, sposób wykonywania danych czynności
- stwórzcie dziecku możliwość częstego uczestnictwa w zajęciach ruchowych, przerywajcie aktywność umysłową zabawami o takim charakterze bądź odprężającymi aktywnościami
- odejdźcie od ciągłego karania za nieposłuszeństwo, zacznijcie chwalić i nagradzać za małe sukcesy lub przezwyciężone słabości
My dorośli też musimy się trochę postarać, a szybko zauważymy pozytywne efekty!