Warto wiedzieć

"Świat Florka", czyli książka o emocjach

Kasia i Natalia długo szukały książki o emocjach do wspólnego czytania przez dzieci i rodziców. Nie znalazły, więc postanowiły napisać własną. Taką, która będzie swego rodzaju przewodnikiem po różnych emocjach, bardzo często tych trudnych, jak złość, strach czy stres. I ze wskazówkami, co można zrobić, by pomóc maluchowi z problemem. Zapytaliśmy dziewczyny macierzyństwo, pracę i o "Florka".

Jak narodził się Florek? Skąd pomysł na napisanie książki o emocjach? Czy czytelnicy Waszego bloga prosili o taki poradnik?

Pomysł na napisanie książki narodził się spontanicznie i wynikał z potrzeby posiadania takiej pozycji  w naszej pracy. Pewnego dnia prowadząc zajęcia na temat emocji stwierdziłyśmy, że same stworzymy „coś” co przyda się nam w pracy oraz w domu.

Na co dzień pracujemy z małymi dziećmi w różnych grupach wiekowych. Na ogół są to dzieci od 2 do 6 lat. Różnego rodzaju emocje towarzyszą tym dzieciom każdego dnia.  W naszej pracy brakowało nam książek (pozycji), które przybliżą dziecięcy świat emocji, w sposób zrozumiały i ciekawy dla dzieci.

Również na naszym blogu często pojawiały się zapytania dotyczące wpisów  związanych  z rozwojem emocjonalnym dzieci. To tylko utwierdziło nas w naszej decyzji o napisaniu książki – poradnika o emocjach. 

Piszecie o różnych emocjach, których doświadczają dzieci.  (Bardzo podobał mi się patent na radzenie sobie ze złością bez oceniania). Czy czerpałyście bardziej ze swoich doświadczeń jako mamy, czy jako pedagodzy?

Dziecięce emocje towarzyszą nam na co dzień zarówno w domu jak i w pracy. Dlatego trudno nam jednoznacznie określić skąd czerpałyśmy inspirację. W naszym przypadku rola mamy oraz praca nauczyciela bardzo często się uzupełniają.

Jak pojawienie się Waszych dzieci na Was wpłynęło? Czy coś się zmieniło w postrzeganiu dzieci z którymi pracujecie i w samej pracy?

Bardzo często po narodzinach dziecka zmieniają się priorytety oraz postrzeganie świata. Macierzyństwo ma ogromny wpływ na nasze życie. Z doświadczenia wiemy, ze każde dziecko jest indywidualnością i tak staramy się traktować naszych podopiecznych. Macierzyństwo dało nam jeszcze większe pokłady cierpliwości i zrozumienia, które są niezbędne w naszym zawodzie.

Obie skończyłyście różne kierunki studiów – dlaczego zdecydowałyście się na pracę z dziećmi?

Zawsze interesowały nas kierunki humanistyczne. Już na studiach wiedziałyśmy, ze chcemy pracować z ludźmi, postanowiłyśmy, ze będą to małe dzieci. Kierunki studiów, które ukończyłyśmy pomagają nam w naszej codziennej pracy. Praca z małymi dziećmi daje dużo satysfakcji oraz radości, każdy dzień jest inny.

Jak godzicie pracę w przedszkolu, macierzyństwo, pisanie bloga, a teraz jeszcze wydanie książki?

Praca w przedszkolu, macierzyństwo, prowadzenie bloga oraz pisanie książki ma wspólny mianownik – dzieci. Dlatego godzenie każdej z tych roli przychodzi nam w sposób dość łatwy. Większość kwestii omawiamy i robimy wspólnie. Jesteśmy dwie – możemy na siebie liczyć, wspierać się i pomagać sobie – a to jest niezwykle istotne i daje nam na co dzień wiele motywacji.

Czy książka była całkowicie self-publishingowym projektem? Jak wspominacie cały proces: nadzorowałyście druk, skład, powstawanie ilustracji, a teraz zajmujecie się dystrybucją.

Tak to jest projekt self-publishingowy. Naszą książkę od początku do końca stworzyłyśmy same. To w 100% nasz projekt. Nikt nam niczego nie narzucał bo same zostałyśmy wydawcą. Proces powstawiania książki był dla nas nowym, nieznanym doświadczeniem, które wiele nas nauczyło. Mamy to szczęście, że ilustrator/grafik  dzielnie znosił wszystkie nasze sugestie i tworzył to, co wymyślałyśmy.  Mając wsparcie najbliższych wiedziałyśmy, że musi się udać. Co najistotniejsze w całym tym procesie to właśnie dzięki społeczeństwu nasza książka została wydana. Poprzez akcje crowdfundingową na portalu Polak Potrafi zostały zebrane pieniądze na wydruk książki. Wsparcie tak wielu osób dało nam bardzo dużo motywacji do dalszych działań.

Do tego jeszcze ilustracje: można je kolorować. Jak na to wpadłyście?

Chciałyśmy aby uwaga dziecka na naszej książce została skupiona na dłużej, aby po przeczytaniu książka nie została od razu odłożona na półkę. Możliwość kolorowania ilustracji daje dziecku szansę na stworzenie swojej własnej wizji Świata Florka. Dodatkowym atutem naszej książki jest właśnie rozwijanie wyobraźni oraz motoryki małej. 

W jaki sposób  można pracować z książką? Dla dzieci w jakim wieku będzie odpowiednia?

Książka przeznaczona jest dla dzieci w wieku od 3 do 6 lat. „Świat Florka” ukazuje dziecięcy świat emocji. Każde dziecko poznając losy bohaterów, może się z nimi utożsamiać i przeżywać z nimi przygody. Warto również przeprowadzić z dzieckiem pogadankę na temat emocji i problemów, jakie dotykają bohaterów książki. Możliwość kolorowania ilustracji rozwija dziecięcą wyobraźnię oraz motorykę małą.

Podkreślacie w książce, jak ważne jest mówienie o emocjach i nazywanie ich. Czy wprowadzanie takiej praktyki w pracy z dziećmi jest możliwe, kiedy jedna nauczycielka ma pod opieką kilkanaścioro dzieci? Książkowe przedszkole jest wspaniałe – z chęcią zostawiłabym moje dziecko pod opieką pani Klary. :)

Nauczyciel w przedszkolu musi sprostać wielu zadaniom. Najważniejszą funkcją nauczyciela przedszkola jest to, aby poznał uczucia i emocje dzieci. Nie ważne ile jest dzieci w grupie w tej pracy ważne jest odpowiednie podejście, bo każde dziecko jest inne. Książkowe przedszkole istnieje i to zapewne w każdym mieście :)

Jak wygląda Wasz stosunek do adaptacji? Z rozdziału w książce wynika, że jest to jeden dzień. Czy uważacie, że konieczne jest tutaj „szybkie cięcie”, czy może możliwe jest przedłużenie tego okresu?

Okres adaptacyjny w przedszkolu trwa około miesiąca. Jednak musimy pamiętać o tym, ze każde dziecko jest inne i okres adaptacyjny trwa i wygląda inaczej. U jednego dziecka będzie to jeden dzień, u drugiego tydzień a jeszcze u innego miesiąc. Musimy pamiętać o tym, ze jest to bardzo ważny okres w życiu każdego przedszkolaka i od nas zależy w jaki sposób  pomożemy maluchowi. Współpraca rodzica z nauczycielem to kluczowy etap dobrej adaptacji.

Czy przedłużenie czasu rozstania pogarsza sprawę? Dlaczego radzicie, żeby wychodzić szybko z przedszkola?

Opierając się na własnych doświadczeniach, uważamy że szybkie pożegnanie z dzieckiem jest najlepszym rozwiązaniem w pierwszych tygodniach w przedszkolu. Rodzice którzy stosowali zasadę „szybkiego pożegnania” minimalizowali tym samym  stres, który występuje u dziecka w trakcie rozstania. Z obserwacji wiemy, ze przedłużające się rozstanie ma negatywny wpływ, zarówno na dziecko jak i na rodzica. Pamiętajmy, że dzieci są doskonałymi obserwatorami i widzą każdą naszą emocję.

A jak dzieci reagują na pierwsze dni w przedszkolu? Ile trwała najdłuższa adaptacja u Was?

Okres adaptacyjny w pierwszych dniach w przedszkolu jest zazwyczaj burzliwy. Lęk przed rozstaniem, obawa przed nieznanym oraz płacz to najczęstsze emocje, które towarzyszą maluchowi.  Zadaniem każdego nauczyciela jest stworzyć w pierwszych dniach w przedszkolu atmosferę w której dziecko poczuje się bezpieczne.

Zazwyczaj okres adaptacyjny trwa od 2-4 tygodni (cały wrzesień). Dzieci w tym czasie przebywają w przedszkolu krócej a rodzice stopniowo wydłużają im ten czas. Najdłużej adaptacja trwała 3 miesiące.

Florek, główny bohater Waszej książki, jest nieśmiałym chłopcem i niepokoi się przed pójściem do przedszkola. Dzięki mądremu wsparciu  rodziców i pracowników to, co budziło strach, staje się wspaniałą przygodą. To jest bardzo pozytywne w książce – czy to znaczy, że np. bardzo wrażliwe i introwertyczne dzieci mogą z powodzeniem odnaleźć się w większych grupach?

To nauczyciel odgrywa kluczową rolę w poznaniu każdego dziecka. To od jego podejścia zależy czy nieśmiałe i wrażliwe dziecko z powodzenie odnajdzie się w grupie przedszkolnej. Bazując na własnych doświadczeniach uważamy, że jest to jak najbardziej możliwe.

Fajne jest to, że w książce można znaleźć porady w duchu porozumienia bez przemocy. Sceptycy twierdzą, że nie da się wychować dziecka bez kar i nagród. Co o tym sądzicie?

Naszym zdaniem zarówno w domu jak i w przedszkolu powinny być jasno określone zasady. Zasady współpracy określamy wspólnie. Relacja rodzic-dziecko, nauczyciel-dziecko powinna być relacją partnerską, wtedy dziecko czuje się ważne i bezpieczne.

W książkowym świecie, Florek doświadcza dużo wsparcie – od dorosłych i rówieśników. Nie ma tam konfliktów pomiędzy dziećmi. Czy planujecie napisać też coś o relacjach rówieśniczych?

Florek dopiero rozpoczyna swoją przygodę z przedszkolem i czego go jeszcze wiele niespodzianek i przygód. Kolejna część będzie poruszała równie ważne tematy oraz emocje, którym będą musieli sprostać bohaterowie i ich rodziny.

Super! To czekamy z niecierpliwością. Dziękuję za rozmowę.    

Dziękujemy. :)

 

„Świat Florka” możecie kupić tutaj: http://ponadwszystko.com/sklep/

 

 

 

Autor http://ponadwszystko.com/ Mamy i pedagożki, pracują w przedszkolu. Matki pełnych energii i ciekawych świata chłopców. Na blogu "Ponad Wszystko" dzielą się swoim doświadczeniem.
Podoba Ci się ten artykuł? Dołącz do społeczności rodziców i bądź na bieżąco!
Używamy plików cookies (ang.ciasteczka), by ułatwić korzystanie z serwisu tatento.pl i miejscaprzyjaznedzieciom.pl. Jeśli nie życzysz sobie, aby pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku, zmień ustawienia swojej przeglądarki.
akceptuję