Lokal powstał z inicjatywy fundacji Ergo Sum (działającej na rzecz osób niepełnosprawnych i nieaktywnych na rynku pracy) i wsparciu społeczności (udana zbiórka na Polak Potrafi). Organizatorzy i pracownicy potrzebowali pomocy na starcie, żeby móc wynająć i przygotować lokal, czyli kupić rzeczy niezbędne do prowadzenia małej gastronomii: lady, kubki, ekspres do kawy, stoliki, wyposażenie zaplecza... Dzięki pomocy społeczności udało się uruchomić klubokawiarnię i zatrudnić dziewięć osób chorujących na autyzm. Pomysł zaskoczył, a informacje o nim rozeszły się po całym kraju.
Dlaczego lokal zatrudniający osoby dotknięte autyzmem jest czymś wyjątkowym? Pracodawcy rzadko chcą ich zatrudniać – najczęściej nie rozumieją czym jest autyzm i się go boją. Owszem, osoba dotknięta autyzmem boryka się z problemami w funkcjonowaniu w społeczeństwie i boi się nagłych zmian. Jednak gdy stworzy się jej odpowiednie warunki do pracy, to staje się szybko świetnym pracownikiem. Nie tylko wykonuje swoje obowiązki, ale też czerpie z tego przyjemność.
Jak pokazuje Życie jest fajne, firmy zatrudniające osoby dotknięte autyzmem też mogą się utrzymać na rynku, a nawet... rozwijać! Klubokawiarnia w niecały rok od uruchomienia zatrudnia 21 osób z autyzmem. To ogromny skok! Założyciele stworzyli im warunki do spokojnej pracy, dzięki której nie tylko stają się aktywni zawodowo, ale dodatkowo mają dobre warunki zatrudnienia (umowę o pracę), zwiększają swoje kompetencje – zawodowe i społeczne – oraz mają wsparcie terapeuty. To naprawdę wyjątkowe miejsce, a jego rosnąca popularność pokazuje, że pomysł faktycznie działa. Potrzeba po prostu pomysłu i dobrej woli.
Działanie klubokawiarni Życie jest fajne pokazuje to jeszcze jedną (bardzo ważną!) rzecz – ekonomia społeczna (czyli wiara w to, że społeczność może naprawdę dużo) faktycznie się sprawdza, a ludzie wiedząc o takich inicjatywach nie zastanawiają się długo nad tym, co mogą zrobić. Ich wsparcie jest nie do przecenienia.
A tego klubokawiarni nie brakuje. Na przykład kilka dni temu pojawiła się informacja, że jest ciężko dopiąć finansowo działanie lokalu w tym miesiącu. Natychmiast pojawiła się reakcja społeczności i jest bardzo prawdopodobne, że przez kolejne dni Życie jest fajne będzie miało naprawdę spore obłożenie. Do tego pomysł na działanie klubokawiarni jest niesamowicie fajny, bo pijąc w niej kawę wspierasz osoby niepełnosprawne, bo nie tylko zapewniasz im miejsce pracy, to dodatkowo pomagasz w ich rehabilitacji.
Fundacja Ergo Sum poszła za ciosem i pod koniec ubiegłego roku otworzyła drukarnię LibreSum. Zatrudnia kolejne osoby dotknięte autyzmem i świadczy usługi z zakresu druku cyfrowego. Tu też powtarza się sytuacja z klubokawiarni: stworzono miejsca pracy dostosowane do potrzeb osób z autyzmem i... to znowu działa! Serio, jeśli chcecie coś wydrukować, to pomyślcie o LibreSum.