Łatwiej być mamą małego niemowlaka niż roczniaka albo dwulatka przechodzącego okres słynnego buntu. Po ukończeniu roku maluch staje się mobilny, zaczyna wyraźnie pokazywać, co chce, a czego nie i akcentować swoje zdanie (przeważnie sprzeciw). Z drugiej strony to także okres wielkiej radości i nieustannego zdumienia faktem, jak szybko maluch się zmienia i jak z dnia na dzień nabywa coraz to nowych umiejętności.
Tatentowy poradnik dla rodziców - co musi wiedzieć rodzic małych dzieci
- Małe dzieci nie mają poczucia czasu. Zapewne każdy rodzic dowie się tego w swoim czasie, kiedy będzie usiłował wytłumaczyć swojej latorośli, że: Musimy wyjść TERAZ! Cóż, małe dzieci nie rozumieją czym jest teraz. Po prostu struktura ich mózgów na to nie pozwala. Mózg małego dziecka nieustannie się rozwija dlatego nie ma wyspecjalizowanych ośrodków, które odpowiadają za zarządzanie czasem, kontrolę popędów, (cywilizowane) wyrażanie potrzeb, planowanie działań, czy radzenie sobie ze stresem. Małe dzieci żyją tu i teraz. Przewidywalna rutyna i używanie słów określających następstwo czasów (najpierw, później) może pomóc maluchowi w porządkowaniu planu dnia.
- Małe dzieci pragną mieć poczucie kontroli. Spójrzmy na świat z perspektywy małego dziecka - nie wiele zależy od niego, jest zdane całkowicie na swojego opiekuna. Dlatego maluchy tak bardzo usilnie akcentują swoje zdanie, gdy tylko mają ku temu okazje: w momencie jedzenia, korzystania z toalety, zasypiania. Badania pokazują, że już w bardzo wczesnym wieku dzieci uczą się podejmowania decyzji. Warto zatem pozwolić im decydować w niektórych kwestiach: koloru piżamki, wyboru kubka, czytania książeczki przed zaśnięciem. Dawanie dziecku wyboru (nie przytłaczając go ilością alternatyw) daje mu jednocześnie poczucie sprawstwa i kontroli.
- Szczęście to poczucie bezpieczeństwa. To może się wydawać pozornie oczywiste, ale maluchy czują się najszczęśliwsze, gdy czują się bezpieczne. Empatia rodzica i towarzyszenie dziecku w odczuwanych emocjach pomagają dziecku zrozumieć i nazwać to co czuje.Pomoc w przebrnięciu przez trudną emocjonalnie sytuacje pokazuje dziecku, że to nie koniec świata, że jest w stanie przezwyciężyć przeciwności losu i uczy odporności.
- Małe dzieci potrzebują uczyć się na błędach. To oczywiste, że jako rodzice chcemy dla naszych dzieci jak najlepiej. Pragniemy pousuwać im z drogi wszelkie przeszkody i przeciwności losu i chcemy by dorastały w świecie wolnym od wstrząsów, niepowodzeń i porażek.Jednak maluchy muszą mieć szansę na kontakt z prawdziwym światem, muszą mieć możliwość nauczyć się upadać i podnosić po porażce. Pewne niepowodzenia są niezbędne, aby nauczyć dziecko walczyć z przeciwnościami losu, wykształca elastyczność i rozwija pasję.
- Cechy, które teraz doprowadzają nas do szału, w późniejszym wieku będą bardzo pożądane. To prawda, że dziecięca niezależność, ciekawość, determinacja i upór bywają męczące). Ale czy nie są to cechy ludzi sukcesu? Chcemy, aby nasze dzieci były niezależne, dążyły do celu i nie bały się zaznaczać swojej obecności w świecie, gdy już dorosną. Ale póki są małe powinny być ciche i słuchać swoich rodziców. Chyba sami widzicie, jak bardzo paradoksalne jest takie myślenie!
Źródło: www.popsugar.com