Aktywny Smyk

6 pomysłów na wakacyjne zabawy

W ciepłe, letnie dni szkoda siedzieć w domu. Jeśli dysponujecie odrobiną czasu, a w pobliżu Waszego miejsca zamieszkania jest akwen lub zbiornik wodny spełniający wymogi sanepidu polecam spakować manatki i wyruszyć na poszukiwanie przygód. Spakowani? Gotowi? To ruszamy!

 

 Bywa, że kiedy już dojedziemy na miejsce... okazuje się, że wieje nudą. Oto kilka propozycji, którą pozwolą Wam kreatywnie spędzić czas, nie tylko nad wodą!

 

Zabawy z piaskiem

 

Młodszym dzieciom (około 4 lat) można zaproponować rysowanie za pomocą palców (świetne ćwiczenie sensoryczne!), lub patyczka po mokrym piachu. Zabawa ta pomoże odwrażliwić małe rączki, ponadto sprawi, że plaża przeobrazi się w piękną galerię obrazów. Zabawę  można dowolnie modyfikować w zależności od wieku uczestników - starszym dzieciom można zaproponować, aby narysowały jakiś przedmiot, a my zgadniemy, co to jest i na odwrót.

 

Poszukiwacze skarbów

 

Młodsze dzieci można zachęcić do wyszukiwania pięknych skarbów natury - mogą to być kolorowe kamyczki, muszle, fragmenty roślin, które następnie można posortować w odpowiednie grupy. Kiedy nasze zdobycze są posegregowane, można zaproponować maluchom solidne czyszczenie muszli (jako, że jest to poważne, dorosłe zadanie wskazane jest dostarczenie dziecku "dorosłych" narzędzi do czyszczenia - np. szczoteczki/gąbeczki). Kiedy znalezione skarby są już czyste i lśniące możemy wybrać najpiękniejsze okazy i stworzyć z nich prywatne muzeum - dziecko może spróbować samodzielnie opisać każdy eksponat.

 

„Słoik wspomnień”

 

Innym pomysłem na wykorzystanie naszych pamiątek jest utworzenie „słoika wspomnień” - do jego wykonania będzie nam potrzebny słoik z nakrętką lub przezroczyste pudełko z przykrywką. Następnie wypełniamy nasze naczynie warstwami różnymi zdobyczami - np. jasny piasek, kamyczki, trawa, muszelki. Gdy cały słoik się wypełni należy go mocno zakręcić, a na nakrętce napisać rok i miejsce z którego pochodzi nasze dzieło.

 

Szybowce               

 

Kiedy znudzi nas siedzenie w miejscu możemy się zamienić w.... szybowce. Do tej zabawy potrzebnych będzie kilkoro osób (im jest ich więcej, tym więcej jest frajdy i śmiechu). Ustawiamy się gęsiego, jeden za drugim. Pierwsza osoba jest kapitanem, którego wszyscy naśladują - warto skręcać, poruszać skrzydłami, czasami delikatnie, a czasami gwałtownie. Po pewnym czasie wszyscy lotnicy lądują, chwilę odpoczywają, zmienia się kapitan i już możemy lecieć dalej.

 

Orzeł czy reszka?

 

Po tej męczącej wyprawie proponuję bardziej statyczną grę, która kształci umiejętności matematyczne. Na piasku rysujemy drabinę z poprzecznymi szczeblami, tak aby powstało 10 pól (dla młodszych dzieci). Pionki (np. muszelki) układamy na starcie. Zadaniem każdego gracza będzie podrzucenie w rękach a następnie rzucenie monet na ziemię. Za każdą monetę, gdzie wypadnie reszka gracz przesuwa swój pionek o jedno pole do przodu. Wygrywa oczywiście ta osoba, która jako pierwsza dotrze do mety.     

 

Golf plażowy

 

Ponadto na plaży można się pobawić w golfa "rzucanego", czyli w nic innego jak celowanie. Należy wykopać mały dołek o średnicy kroku. Następnie należy się odsunąć o 5 kroków. Zadaniem uczestnika jest wrzucenie kamyka do dołka. Każdy z graczy ma określoną ilość szans.

Mam nadzieję, że dzięki tym zabawom Wasz wolny czas na plaży będzie mile spędzony. Najważniejsze jest to, że będą to chwile, które spędzicie razem, śmiejąc się wesoło.

Autor Świeżo upieczona nauczycielka przedszkola, codzienna obserwatorka dziecięcych zachowań, która chętnie podzieli się swoimi spostrzeżeniami z czytelnikami.
Podoba Ci się ten artykuł? Dołącz do społeczności rodziców i bądź na bieżąco!
Używamy plików cookies (ang.ciasteczka), by ułatwić korzystanie z serwisu tatento.pl i miejscaprzyjaznedzieciom.pl. Jeśli nie życzysz sobie, aby pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku, zmień ustawienia swojej przeglądarki.
akceptuję