Odwiedzając ostatnio znany sklep z zabawkami z przerażeniem tkwiłam w kolejce pełnej rodziców jeszcze bardziej przerażonych niż ja. Przerażenie dotyczyło zakupu podarunków z okazji zbliżającego się Dnia Dziecka. Zasmuca mnie fakt, że rodzice spędzają czasem wiele godzin na poszukiwaniu podarku, który być może po chwili zostanie rzucony w kąt przez dziecko. Na wielu blogach parentingowych można zaobserwować swego rodzaju przechwalanie się i licytowanie kto kupił lepszy (i większy) prezent swojemu dziecku. Oczywiście rzekomo ma to pokazać, jak bardzo kochamy swoje dzieci, dając im przysłowiową gwiazdkę z nieba. Z początku denerwowało mnie to strasznie, obecnie smuci niesamowicie.
Jak spędzić Dzień Dziecka?
Co kupić dziecku, które ma już wszystko? Którego oczekiwania są tak duże, że rodzice nie potrafią temu sprostać? Tym bardziej, że może się zdarzyć, że wyszukiwany godzinami prezent wcale nie sprawi radości naszemu dziecku, ponieważ my nie będziemy mieli czasu, aby uczestniczyć we wspólnej zabawie. Z doświadczenia wiem, że dziecko tak samo ucieszy się z zabawki wartej kilka złotych, co kilkanaście. Ale uraduje je jeszcze bardziej nasz wysiłek włożony we wspólne wybranie takiego prezentu, ba nawet sama możliwość wyboru i decydowania. Takim postępowaniem uczymy nasze dziecko wielu istotnych i szalenie ważnych umiejętności. Na pierwszym miejscu z pewnością będzie zaufanie, jakim obdarzymy nasze dziecko. Pokażemy w ten sposób, że ufamy i wierzymy w dokonanie dobrego wyboru. Warto w przypadku takich zakupów ustalić pewien pułap kwotowy, co dodatkowo nauczy wartości pieniądza i poszanowanie dla droższego przedmiotu.
Dzień Dziecka, jak sama nazwa wskazuje, powinien być to dzień poświęcony od A do Z naszemu dziecku. Ono ma czuć się, że jest to dzień wyjątkowy a my wkładamy wysiłek w to, aby dzień stał się niesamowity. Niestety drogim prezentem tego nie sprawimy. Najcenniejszym, co można podarować dziecku jest czas. Postarajmy się zaplanować tego dnia jak najwięcej rzeczy robionych razem. Nieistotne, czy będzie to wyjście do sali zabaw, do ZOO, czy wspólna zabawa w przydomowym ogródku. Nasze dziecko będzie widziało, że staramy się robić coś razem, że jesteśmy obok i tylko dla niego!