Chyba trochę się sami nakręcamy i przede wszystkim krępujemy się rozmawiać na takie tematy, a nie ma najmniejszego powodu, żeby nie wytłumaczyć dziecku najbardziej naturalnych spraw pod słońcem. Troszeczkę się wstydzicie? To normalne, większość z nas taki wzorzec wyniosło z domu rodzinnego, wszelkie krępujące tematy typu: dojrzewanie płciowe, seksualność, czy prokreacja były tematami tabu, a teksty typu: „Jesteś za mała na takie pytania”, „Dowiesz się w swoim czasie”, „Będziecie o tym mówić na biologii”, „Zapytaj tatę…(a tata) Zapytaj mamę…” były na porządku dziennym. Często ich role zastępowały niezbyt mądre czasopisma bądź starsze rodzeństwo i koleżanki/koledzy. W lepszym przypadku o różnicach płci dowiadywaliśmy się z podrzucanych nam ukradkiem tematycznych książek. Z perspektywy czasu takie wspomnienia nas śmieszą, ale świat biegnie do przodu w błyskawicznym tempie, więc jeśli chcemy uniknąć przykrych rozczarowań wynikających z niewiedzy naszych dzieci lepiej zawczasu zaspokoić ich naturalną ciekawość. Porozmawiajmy z naszymi dziećmi szczerze o tym, czym jest płeć dziecka, różnice płci, a także od czego zależy to, że właśnie są chłopcy i dziewczynki.
Rozwój dzieci - zainteresowanie płciowością
Dzieci w przedszkolu często nawet od tak z przypadku lub ze zwyczajnej ciekawości podglądają się nawzajem w ubikacji. Około 3 roku życia to zainteresowanie jest bardzo naturalne. Uwielbiają biegać nago z uśmiechem od ucha do ucha, zaczynają pytać „dlaczego ona nie ma siusiaka, a ja tak?”. Muszę w tym momencie wtrącić anegdotkę, kiedy 3 letnie wówczas przedszkolaki prowadziły rozmowę, w której próbowały dociec, dlaczego ich koleżanka nie ma penisa, jeden z chłopców stwierdził, że "ależ absolutnie ma, tylko jej siusiak jest schowany”, dziewczynka była świadoma tego, że jest dziewczynką bez penisa i po prostu się rozpłakała. Co dalej? Wszystko w naszych rękach.
Jak wytłumaczyć, że płeć dziecka to nie przypadek, a dzieci nie spadają z nieba?
- po pierwsze dzieci muszą wiedzieć, należy z nimi rozmawiać, że jednak nie biorą się z kapusty,
- uświadamiać, że żeby mogły się urodzić, potrzebna jest kobieta i mężczyzna,
- ciało kobiety i ciało mężczyzny różnią się od siebie (płeć i różnice płci), wystarczy ilustracja - to nic sprośnego, wystarczy, że Ty zachowasz się naturalnie i bez zażenowania, a Twoje dziecko nie zacznie się śmiać tylko z zaciekawieniem posłucha tego, co masz mu do powiedzenia,
- kiedy kobieta i mężczyzna bardzo się kochają, przytulają się do siebie, kobieta może zajść w ciążę i urodzić dziecko, czasami jest to chłopczyk, a czasami dziewczynka (różnice płci),
- na świecie rodzą się dziewczynki i chłopcy, po to, aby kiedy dorosną mogli łączyć się w pary i też mieć dzieci, kiedy będą starsi z dziewczynek zamienią się w kobiety, a z chłopców w mężczyzn i tym samym ich ciała zmienią się w specyficzny sposób (od czego zależy płeć dziecka),
- muszą przy tym być różni, aby można było stwierdzić, czy to chłopiec czy dziewczynka (różnice anatomiczne),
- powiedz dziecku, że właśnie Ty i tata jesteście kobietą i mężczyzną i Wasze ciała się różnią, to nic złego i wstydliwego, zaznacz tez, że Twoja córka jest kobietą tak jak Ty, babcia, siostra i ciocia, a synek mężczyzną tak jak dziadek, tata, wujek i brat; świadomość przynależności do konkretnej grupy jest bardzo istotna dla każdego człowieka, każdy musi się utożsamiać z jakąś grupą, zachowuje wtedy pewien komfort psychiczny i świadomość miejsca w społeczeństwie,
- razem obejrzyjcie książeczkę dla dzieci, np. „Ciało człowieka”, krok po kroku dla wstydliwych rodziców, jest trochę prościej, kiedy wspiera nas fachowa literatura
- nie bójcie się nazywać części ciała, pamiętajcie jednak, żeby nazwy brzmiały tak, jak sami wolelibyście to usłyszeć, np. podczas wizyty gości
- warto zrobić to zanim ktoś uświadomi je w niewłaściwy sposób, wtedy zadanie jest utrudnione, musisz jeszcze pokonać śmiech i zawstydzenie dziecka i wytłumaczyć mu, że to wszystko jest bardzo naturalne.
Mam nadzieję, że dodałam Wam trochę odwagi!