Polecamy coś do polepienia, a potem do pochrupania!
Na noc przed wielkim dniem (na który zaplanujecie wspólne kucharzenie :P) namoczcie cieciorkę. Opowiedz maluszkowi, po co to robicie, a nazajutrz zapytaj, czy widzi jakieś zmiany i co stało się z naszą bohaterką – cieciorką.
Cieciorka i wspólne gotowanie z dzieckiem
A co należy skompletować? Składniki:
- 200 g ciecierzycy (włoskiego grochu)
- 1,5 cebuli (niewielkich)
- 2 ząbki czosnku
- 2 łyżki bułki tartej
- 1 białko
- słodka papryka
- mielony kminek
- sól, pieprz
Przygotowanie:
Ciecierzycę zostawiamy w misce wypełnionej zimną wodą – najlepiej, gdy postoi nie tylko całą noc, ale też i chociaż połowę poprzedniego dnia. Jeśli przygotowana w ten sposób ciecierzyca jest jeszcze twarda, rozgniatamy ją kulą do ucierania. Pamiętaj, by dać maluszkowi ziarenko cieciorki przed moczeniem i po moczeniu – niech zobaczy, co się z nią stało po całej nocy.
Do cieciorki dodajemy posiekaną cebulę i zgniecione ząbki czosnku (podział obowiązków – ty siekasz, maluszek wsypuje do miski). Składniki mieszamy z białkiem i bułką tartą (podział obowiązków – ty oddzielasz żółtko od białka i wlewasz białko, dziecko dodaje bułki tartej). Całość mielimy w kielichu do miksowania lub za pomocą blendera – tak, by powstała pasta. Jeśli nie macie Bendera, musi Wam wystarczyć drewniana łyżka/moździeż – mieszajcie na zmianę. Doprawiamy szczyptą każdej z przypraw – tutaj możesz dać wyłączność dziecku, razem liczcie szczypty i zapamiętajcie czego ile dodaliście. Potem jak będziecie degustować, ocenicie czy powtórzycie te same proporcje następnym razem.
Z pasty z ciecierzycą formujemy placki o niewielkiej grubości i wykładamy je na blasze wysmarowanej tłuszczem lub wyłożonej pergaminem. Placki z ciecierzycą pieczemy 15-20 minut w piekarniku rozgrzanym do 180° C. Takie placuszki wyjdą nam chrupiące. Jeśli wolimy bardziej miękkie, zamiast do pieca, wrzućmy je na patelnię z rozgrzanym tłuszczem.