Ewa Krogulska, Tatento.pl : Skąd pomysł na taką formę pomagania?
Beata Bilińska: Życiem rządzi przypadek. W 2003 r. moja bratowa Agnieszka Bilińska chciała oddać zabawki po swojej córeczce do Domu Dziecka im. Ks. G. P. Baudouina, przy ul. Nowogrodzkiej w Warszawie. Przy tej okazji zapytała dyrekcję placówki jak jeszcze może pomóc. Właśnie zbliżały się święta. Wspólnie podjęłyśmy się zadania organizacji 20-tu wymarzonych prezentów dla maluchów z tej placówki. Co dzięki pomocy i zapałowi naszych przyjaciół okazało się być łatwe. Od tego czasu organizujemy Akcję Wymarzony Prezent co roku.
Według jakiego klucza wybierane są ośrodki, którym pomagacie?
- Staramy się aby były to ośrodki z mniejszych miejscowości, w których trudno o sponsora. Placówka musi mieć też swojego koordynatora, który świetnie zna jej sytuację i nie bywa w niej tylko od święta. Idealnie gdy jest z danej miejscowości. Czasami jest to prywatna osoba, czasami fundacja. Koordynator dowiaduje się o listę prezentów, organizuje transport i osobiście zawozi do ośrodka zebrane dzięki Akcji prezenty. Na przykład od lat kilku lat współpracujemy z Polską Fundacją Sportu i Kultury, która całorocznie aktywnie działa na rzecz dzieci z kilku domów dziecka na terenie całej Polski. W tym roku objęliśmy Akcją podopiecznych Fundacji z ośrodków w Płocku w Szczecinie. Niektóre placówki wspieramy rok rocznie, inne na razie pożegnaliśmy wiedząc, że jakaś prywatna firma wspiera je w danym roku.
Jak to się odbywa?
- Dzieci piszą listy do Mikołaja opisując w nich swoje wymarzone prezenty. Skróty z tych listów umieszczamy na www Akcji (wymarzonyprezent.com.pl) w formie listy wymarzonych prezentów. A dalej wszystko opiera się na zaufaniu jakie pokładamy w naszych darczyńcach. Wierzymy, że osoba która zarezerwuje prezent na www Akcji, rzeczywiście go kupi, świątecznie zapakuje, opisze danymi dziecka i dostarczy na czas do naszego magazynu wymarzonych prezentów, który od powstania Akcji mieści się w Agencji PR Publink w Warszawie. I tak się dzieje. Nie przypominam sobie przypadku aby ktoś nas zawiódł. Informację o starcie Akcji rozsyłamy poprzez mailing do bazy naszych dotychczasowych Mikołajów oraz mówimy o tym na fanpage Akcji na FB. Co roku bardzo wpierają nas członkinie z organizacji kobiecych Vital Voices Chapter Poland oraz Polish Professional Women Network. Informacja rozchodzi się jak kula śnieżna. Często nie znamy osób, które przynoszą do nas prezenty. Nieocenioną pracę robią nasi dotychczasowi Mikołajowie. To ich rekomendacja, zapewnienie, że warto i że Akcja naprawdę pomaga działają. Dzięki nim co roku nam się udaje.
Ile dzieci już dostało wymarzone prezenty?
- W ciągu ostatnich 11 lat ponad 1000. W tym roku mamy na liście 197 dzieci z placówek w: Płocku, Lidzbarku Warmińskim, Ornecie i Szczecinie oraz z kilku ubogich rodzin.
Dlaczego powinniśmy się przyłączyć do Akcji Wymarzony Prezent?
- Dwa powody. Po pierwsze zróbmy coś fajnego dla siebie. Zostańmy Mikołajem w okresie świąt. Co więcej, zostańmy Mikołajem, który spełnia marzenie dziecka. Frajda? Frajda ogromna. Co roku jestem Mikołajem. Co roku też słyszę przemiłe słowa i podziękowania od naszych darczyńców za to, że Akcja działa, a oni mogą w niej uczestniczyć. Robią to całymi rodzinami, angażując w wybieranie i kupowanie prezentów swoje dzieci. Bezcenna nauka, fajda i wartościowo spędzony czas dla wszystkich.
Po drugie: zróbmy coś fajnego dla innych. Tym dzieciom warto pomóc. Akcja Wymarzony Prezent to nie tylko prezent na święta o większej wartości materialnej. Staramy się budować w tych dzieciach poczucie własnej wartości. One przekonują się, że ktoś specjalnie o nich pomyślał. Ktoś specjalnie zadał sobie trud tylko dla nich. To jest wartość, której nie otrzymują od swoich rodziców. Co więcej, dostają prezent dedykowany, który bardzo ich cieszy, którym będą chwalić się rówieśnikom. To pozwala im lepiej odnaleźć się w grupie rówieśniczej. Nie odstawać od innych. Pamiętajmy, że te dzieciaki chodzą od publicznych szkół razem z dziećmi z pełnych, szczęśliwych rodzin.
Warto angażować swoje dzieci w pomaganie, wybieranie prezentów?
Oczywiście, że tak! Myślę, że w ten sposób pełniej przeżywają święta, bardziej świadomie. Nasi Mikołaje często wybierają prezenty dla dzieci, które są w podobnym wieku co ich własne. Wtedy łatwo o zaangażowanie całej rodziny. Dzieci czują się odpowiedzialne i dowartościowane, ponieważ mama i tata polegają na ich zdaniu. To one mogą zdecydować, który model samochodziku czy sukienka bardziej spodoba się dziecku z naszej Akcji. Oczywiście uczą się także, że fajnie jest pomagać innym.
Jak można się przyłączyć?
- To bardzo proste. Wystarczy wejść na www.wymarzonyprezent.com.pl w zakładkę „Prezenty” i wybrać wymarzony prezent, któregoś z dzieci. Następnie go kupić, świątecznie zapakować, oznaczyć i dostarczyć na Mokotów (ul. Narbutta 46/48) do Agencji PR Publink.
Lista umożliwia widoczne dla innych łatwe zarządzanie:
1. „Rezerwuj” – oznacza, że prezent jest wolny;
2. „Usuń rezerwację” – oznacza, że prezent został już wybrany przez innego „Mikołaja;
3. "Kupiony" – oznacza, że prezent dojechał już do Agencji PR Publink.
Klikając „Rezerwuj” zostaniecie poproszeni o wpisanie: imienia i nazwiska, adresu e-mail i tel. kontaktowego. Wasze dane nie będą widoczne na stronie www. Mają do nich dostęp jedynie administratorzy strony: Agnieszka Bilińska i ja Beata Bilińska. Po wpisaniu danych i kliknięciu „Rezerwuj” otrzymacie mail z linkiem do potwierdzenia rezerwacji. Kliknięcie linku finalizuje rezerwację.
Nadal kilkanaście dzieci czeka na swojego Mikołaja. Jest jeszcze czas aby kupić i dostarczyć prezent. Upominki dla wychowanków placówek ze Szczecina i Płocka zbieramy do 4go grudnia. Prezenty dla dzieci z: Lidzbarka Warmińskiego, Nieświnia, Olecka, Ostrowi Mazowieckiej i Starych Kostr do 11go grudnia. Prezenty dla dzieci z Ornety i Warszawy do 15go grudnia.
Serdecznie zapraszamy. Taki prezent można sfinansować samodzielnie, ale można też w grupie z rodziną, przyjaciółmi czy kolegami z pracy.
Wszystkie szczegóły Akcji na www.wymarzonyprezent.com.pl oraz na fanpage na FB.