Dlaczego zabawki nie przechodzą kontroli?
Przedmiotem kontroli UOKiK, Krajowej Administracji Skarbowej i Inspekcji Handlowej były sprowadzane spoza Unii dziecięce zabawki. Jednym z powodów dla których „odpadają” są braki formalne: nieprawidłowy znak CE, nieprawidłowa deklaracja zgodności czy brak instrukcji obsługi. Kolejna przyczyna to elementy zagrażające zdrowiu dziecka: jeśli z grzechotki wypadają drobne elementy, pluszaka łatwo rozerwać i wyjąć wypełnienie, a element wózka dla lalki łatwo może się połamać oczywiste jest, że taka zabawka nie nadaje się do użytku – dziecko może coś połknąć i się skaleczyć. Kolejnym powodem są wykorzystane do produkcji materiały i zawartość szkodliwych substancji. Tym razem celnicy 30 tys. sztuk, które zawierały zbyt dużo toksycznych estrów, ale w latach 2013-2017 prezes UOKiK wydał 142 decyzje dotyczących zabawek z ftalanami – wycofano ze sklepów ponad 74,5 tysięcy produktów, które zagrażały zdrowiu dzieci.
Czym są ftalany?
Ftalanów (czyli estrów kwasu ftalowego) używa się np. do produkcji PCV. Są wykorzystywane do zmiękczenia plastiku (dzięki nim zyskuje elastyczność), jednak zawartość nie powinna wynosić więcej niż 0,1%. Wyższe stężenie jest niebezpieczne dla zdrowia (ftalany w dużej ilości mogą wywoływać rozwój astmy i nowotworów, grozić uszkodzeniem wątroby i nerek, a także zaburzać gospodarkę hormonalną dziecka, co może w przyszłości powodować kłopoty z płodnością).
Gdzie jest największe prawdopodobieństwo wystąpienia ftalanów? Ze względu na właściwości mogą być stosowane do produkcji plastikowych, giętkich lelek, zwierzątek do kąpieli, gumowych masek karnawałowych, piłek, skakanek, gryzaków, grzechotek czy samochodzików z miękkimi oponami.
Na co zwrócić uwagę przy wyborze zabawki?
Myślę, że najważniejszy jest zdrowy rozsądek. Dziecięce zabawki są drogie i spełnienie marzenia malucha za kilka groszy jest kuszące, jednak zazwyczaj w parze z niską ceną idą zła jakość wykonania, kiepskiej jakości materiały i tania siła robocza. Często, żeby zaoszczędzić rodzice kupują tanie rzeczy np. przez Alliexpres, jednak nie mamy tutaj gwarancji, z czego zostały wykonane… Czasem już sam zapach plastikowej zabawki pokazuje, że coś tu jest nie tak. Warto rozmawiać z dziećmi o wyborach konsumenckich i tłumaczyć, dlaczego nie chcemy zdecydować się na przypadkowy zakup. Dzieci bardzo dużo rozumieją.
Informacje na opakowaniu też mogą mylić – znak „CE”, który budzi naszą ufność niestety może nie oznaczać żadnego certyfikatu jakości, a jedynie zgodność. (Skrót CE pochodzi od francuskich słów Conformité Européenne, co w języku polskim oznacza: zgodny z dyrektywami Unii Europejskiej. Symbol CE daje gwarancję, że wyrób przeszedł pozytywnie specjalistyczne badania i spełnia przewidziane dla niego podstawowe normy jakości i bezpieczeństwa. Jednak jeśli znak wygląda nieco inaczej, może znaczyć po prostu… China Export”).
Przyjrzyjcie się zabawkom swoich dzieci, więcej informacji znajdziecie tutaj:
https://uokik.gov.pl/aktualnosci.php?news_id=14081