Z wszystkimi którzy jak ja zajrzeli do kalendarza ciut za późno, by zamówić spersonalizowany kubek z nadrukiem, chcę się podzielić ekspresowym pomysłem na prezent. Własnoręcznie wykonana przez dziecko bransoletka mimo małego nakładu finansowego oraz małego nakładu pracy na pewno wywoła uśmiech na twarzy nauczycielki. Alternatywa dla kwiatka lub czekolady.
DREWNIANA BRANSOLETKA – jak ją wykonać?
Wracając dziś z pracy weszłam do pasmanterii i kupiłam:
1) Cztery paczki kolorowych drewnianych koralików.
2) 80 cm gumki „kapeluszowej” (po 40 cm w dwóch kolorach).
I to już wszystkie niezbędne nam do wykonania prezentu elementy.
Koraliki przesypałam do pojemniczków z których dzieciom łatwo było je pojedynczo wyjmować.
Na końcu każdej gumki zrobiłam supełek, starsze dzieci supełek pewnie zrobią same. Pojedynczo dzieci nawlekały koraliki według własnego pomysłu. Co jakiś czas sprawdzaliśmy na moim nadgarstku czy i ile jeszcze należy nawlec. Gdy długość była odpowiednia rozwiązywaliśmy supełek na końcu i wiązaliśmy oba końce gumki razem, nadmiar gumki obcinaliśmy i gotowe. I tak w naszym przypadku cztery razy: dla każdej z pań.
Dopiero po zakończeniu przez dzieci pracy pomyślałam, ile obszarów ćwiczyliśmy przy czynności. Po pierwsze doskonalenie chwytu pęsetkowego – który jest jednym z etapów rozwoju prawidłowego chwytu i manipulacji. Ćwiczenie koordynacji wzrokowo-ruchowej i motoryki małej oraz planowanie i matematyka – tworzenie rytmów i powtarzalności. Do tego kształtuje umiejętności społeczne – w tym przypadku wdzięczność.
Nawet jeśli Wasze dziecko postanowi nie układać koralików według żadnego rytmu i będzie nawlekało koraliki w losowej kolejności, nie poprawiajcie go, pozwólcie mu decydować, jak będzie wyglądała bransoletka. Kształtujecie w nim w ten sposób decyzyjność i poczucie sprawstwa.
A co do takiego nieregularnego wzoru osoba obdarowywana na pewno nie będzie miała wątpliwości, że prezent został zrobiony przez dziecko własnoręcznie. Na pewno bardzo go doceni.