Kilka pomysłów na zabawy na świeżym powietrzu
Na początek zabawy na sniegu:
- Budowa iglo – jeśli mamy to szczęście, że spadnie spora ilość śniegu, możemy zbudować iglo. Wbrew pozorom nie jest to takie trudne. Najpierw należy utoczyć olbrzymią kulę snieżną. Gdy jest gotowa, bierzemy łopatkę do piasku i wykopujemy w srodku jamę tak dużą, abyście mogli się w niej zmiescić. Gdy sniegu jest mało, w iglo może zamieszkać misiu lub lalka.
- Śnieżne obrazy – na początek trzeba przygotować sporą ilość snieżnych kulek. Następnie szukamy ściany bez okien, która będzie tłem naszego obrazu. Jedna osoba rzuca snieżkami, tworząc na ścianie jakiś kształt. Zadaniem pozostałych jest odgadnięcie, co przedstawia obraz.
- Śnieżka z niespodzianką – lepimy tyle snieżnych kulek, ilu jest uczestników zabawy. Do jednej z nich wkładamy jakis mały przedmiot (kamyk, monetę, guzik itp.) Stojąc w kole podajemy sobie kolejno snieżki. W pewnym momencie mówimy stop, rozłamujemy kule i sprawdzamy, czy w środku znajduje się ukryty przedmiot.
Ferie: w co bawić się w domu?
Gdy zmarzną nam buzie lub pogoda nie dopisuje, pobawmy się w domu!
- Nieznane gatunki zwierząt – jedna osoba jest ilustratorem, pozostali odkrywcami, którzy opisują nowoodkryte gatunki zwierząt, podając ich znaki rozpoznawcze (7 nóg, dwie szyje żyrafy, uszy królika itd.) Efekt końcowy na pewno będzie zdumiewający.
- Malowanie ustami – ścianę, do której można bez problemu podejść, obklejamy czarno-białymi gazetami lub szarym papierem. Dziecko wkłada do buzi kolorowy pisak i rysuje coś na ścianie. Pozostali uczestnicy muszą odganąć, co to. Sposób ten można też wykorzystać podczas zabawy w kalambury – będzie to wersja hard tej popularnej gry.
- Kapsuła czasu – do plastikowego pudełka wkładamy przedmioty, które są dla nas ważne lub modne/na czasie w danym momencie. Następnie zaknięte pudło chowamy gdzieś na dnie szafy lub na strychu. Za jakiś czas (pół roku, rok lub nawet więcej) odnadujemy je i sprawdzamy, co włożyliśmy do środka.
- Zakorkowane usta – jeden z uczestników zabawy wkłada do buzi korek od butelki, mocno ściska go zębami, a następnie wypowiada jakieś hasło. Pozostali gracze uważnie się przysłuchują. Kto zrozumie i powtórzy co powiedział zakorkowany gracz zdobywa punkt i wymyśla kolejne hasło.
- Ukryte liczby – do tej zabawy potrzebne będą plastikowe jajeczka z jajek-niespodzianek (ok. 10 szt). Do jajek wkładamy karteczki z liczbami od 0 do 9. Pod nieobecność pierwszego zawodnika chowamy je w pokoju. Po chwili gracz wraca i ma za zadanie odnaleźć jak najwięcej jajek, w przeciągu wyznaczonego czasu. Następnie sumujemy cyfry ze wszystkich znalezionych katek. Wygrywa osoba, która uzyska najwyższy wynik, co wcale nie jest równoznaczne z największą iloscią odnalezionych jajek.
- Ser szwajcarski – w kopercie robimy kilka dziur. Następnie wkładamy do środka zdjęcie, lub obrazek. Zadaniem dziecka jest odgadnięcie na podstawie odsłoniętych fragmentów, kto lub co jest na fotografii.
