Od kiedy pamiętam cechą charakterystyczną Walentynek było wysyłanie anonimowych kartek. Niestety z racji postępu technologicznego i galopującej dominacji poczty elektronicznej zwyczaj ten zanika. Uważam, że samodzielny wybór kartki, własnoręczne napisanie życzeń oraz wysłanie kartki w tradycyjny sposób miało niezwykły urok. Dla mnie internetowa walentynka nie jest taka cenna, jak ta sprzed lat w formie papierowej. W naszym kraju, w Walentynki tradycją stała się także uroczysta kolacja – znalezienie wolnego stolika w ten dzień często graniczy z cudem. Obserwuję, że równie modne stały się weekendowe wyjazdy okazji Walentynek – często hotele już miesiąc przed Świętem Zakochanych nie mają wolnych terminów.
Walentynkowe tradycje w różnych częściach świata
We Francji w Walentynki zamiast wysyłania kartek praktykowany jest zwyczaj wysyłania bukietów kwiatów z zaproszeniem na koncert lub do teatru. Natomiast we Włoszech upowszechnił się zwyczaj kupowanie ukochanej osobie odzieży w czerwonym kolorze (najlepiej bielizny). Ciekawie są obchodzone Walentynki w Japonii. Tam panie obdarowują mężczyzn czekoladkami. Są dwa rodzaje czekoladki "giri-choko" – dawane przyjaciołom i znajomym i czekoladki "Honmei-choko" – dawane tej jednej, ukochanej. Pozwala to łatwo odróżnić intencje: czy ofiarodawca miał na myśli miłość czy przyjaźń?
Walentynki – dlaczego je obchodzimy?
Każdy wie, że patronem Święta Zakochanych jest Św. Walenty, żyjący w starożytnym Rzymie za panowania cesarza Klaudiusza II Gockiego, który zakazał młodym mężczyznom wchodzenia w związki małżeńskie. Św. Walenty złamał ten zakaz i potajemnie udzielał ślubów. Został za to wtrącony do więzienia. Tam poznał i uzdrowił ze ślepoty córkę więziennego strażnika, a później udzielił jej ślubu. Za ten czyn cesarz skazał go na śmierć. Św. Walenty zostawił na pożegnanie list dla córki strażnika, który podpisał "Od Twojego Walentego". Ilu z Was tak właśnie podpisywało walentynkowe kartki?
Pierwowzorem Walentynek był zwyczaj obchodzony w starożytnym Rzymie. 14 lutego obchodzony był Dzień Płodności i Macierzyństwa. Z tej okazji każda młoda niezamężna kobieta wrzucała do wielkiego dzbana kartkę ze swoim imieniem. Następnie kawalerowie losowali kartki. Ta, którą wylosował, stawała się jego partnerką na świąteczne zabawy, a często i na całe życie.
Moje nastawienie do Walentynek zazwyczaj było negatywne. Uważam, że niestety komercja tego święta zabija jego prawdziwy sens. Często prześcigamy się w wymyślnych i kosztownych prezentach zapominając, dlaczego mamy obchodzić uroczyście ten dzień. Nieważne, czy świętujemy miłość czy przyjaźń – ważne, aby zwolnić przez chwilę i zastanowić się nad tym, jakie mamy szczęście, kiedy kochamy i jesteśmy kochani.
I tej refleksji życzę Wam z okazji Dnia Świętego Walentego.