Niestety, ten wysyp nie ułatwia wyboru. Ukazuje się dużo świetnych książek i masa naprawdę złych. Co wybrać? Jak odróżnić lepsze tytuły od gorszych? Po czym rozpoznać książki, które nie zniechęcą dzieci? Oto garść porad.
Język
Umysł dziecka jest chłonny jak gąbka. To niesamowite, ale dzieci naprawdę uczą się przez cały czas – w końcu muszą poukładać sobie w głowie wszystkie napotykane przez siebie problemy. Książki mogą w tym pomagać w różny sposób. Przede wszystkim warto zwrócić uwagę na język tekstu. Dziecko zapamięta tekst książki niezależnie od tego, czy został napisany ładną i poprawną polszczyzną, czy wręcz przeciwnie: jest niechlujny, pełny błędów i wyrażeń, które nam nie odpowiadają. Jeśli chcecie, aby wasza pociecha przejęła dobre wzorce językowe, zadbajcie o to, żeby znalazła je w książkach, które wybieracie.
Co w środku?
Jest podobnie w przypadku treści książki. Jeżeli chcecie, żeby Wasze dziecko było rozsądne, miało mocny kręgosłup moralny i niebanalne poczuciu humoru, nie podsuwajcie mu książek o tym, jak wymyślać kłamstwa i nie dać się złapać. Istnieje wiele lektur, z których można czerpać pozytywne wzorce zachowań. Nie chodzi tu wyłącznie o dziecięcych bohaterów ratujących świat, ale również naukę sprzątania po sobie, mówienia „dziękuję” czy pomagania potrzebującym. Duża część takich książek do tego ciekawa, więc szukajcie tych ciekawych, a wszystko powinno pójść dobrze :).
Książka dobrana do wieku…
Bardzo ważną kwestią jest dobranie książki do wieku malucha. Niby wiadomo, że półtoraroczne dziecko ma inne potrzeby niż trzecioklasista. Ale gdy książka wygląda ładnie i jest porządnie wydana, często odczuwamy pokusę, aby kupić ją mimo wszystko i oczekiwać, że dziecko będzie zainteresowane. To odważna strategia, ale może okazać się… szkodliwa. Chyba lepiej zajrzeć do książki, którą chcecie kupić i ocenić, czy jest dla naszego dziecka odpowiednia: czy główny bohater/ka jest mniej więcej jego rówieśnikiem. Czy tekst nie jest zbyt skomplikowany lub zbyt długi, a także czy będzie jest dla Waszego dziecka ciekawy. Wiadomo – niektórzy lubią koparki a inni zwierzęta, warto to uszanować.
… i taka, która się Wam podoba!
I najważniejsze: książka powinna podobać się również rodzicom! Powód jest prosty: jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem i dziecku spodoba się lektura, możecie być skazani na czytanie jej co wieczór, aż do odwołania. Jeśli już przy pierwszym kontakcie książka wzbudza waszą niechęć, to przy dziesiątym prawdopodobnie będziecie dostawać drgawek. Warto zachować pokłady cierpliwości do dziecięcych lektur na czas, w którym mali czytelnicy zaczną sami proponować tytuły – przyniesione z przedszkola lub szkoły, zauważone na plakatach, reklamowane w Internecie. Wtedy zimna krew przyda się bardziej!