Zabawa dla przedszkolaków, które wykazują zainteresowanie literkami, a szczególnie chętnie bawią się sylabami. Dziecko współtworzy zabawę plastyczną, której efektem jest pomoc – zabawka do ćwiczeń sylabowych, np. układanie wymyślonych oraz istniejących wyrazów.
Nauka przez zabawę, a dodatkowo rozwijanie pamięci i doskonalenie zapamiętywania. Układanka przyda się także do zabaw w kosmos :)
Układanka słowna – nauka sylab przez zabawę
Przygotowujemy:
- tekturę,
- nożyczki,
- kredki lub mazaki,
- czarny marker.
Wykonanie:
Z tektury wycinamy rakiety. Wybieramy nieskomplikowany, podłużny kształt, złożony z kilku kawałków. Ich ilość zależy od liczby sylab w danym słowie: rakieta ze słowem 'woda' będzie składać się z dwóch części. Zachęcamy dziecko do ozdobienia pojazdów tak, jak chce. Gdy już są gotowe, markerem piszemy sylaby składające się na słowa związane z obszarem, które aktualnie interesuje nasze dziecko. Może to być dom, rodzina czy zwierzęta. U nas był to akurat kosmos. Pamiętajmy, żeby wybierać na początek słowa proste, jedno lub dwusylabowe. Im łatwiejsze, tym większa szansa, że maluch się nie zniechęci.
Ważne jest to, aby nie podchodzić do tej zabawy zbyt ambitnie, to znaczy nie oczekiwać, że dziecko od razu opanuje sylaby i zacznie czytać napisane przez nas słowa.
Dlaczego ta zabawa dla dzieci jest tak znacząca?
Niech maluch współtworzy zabawę od początku do końca, to w późniejszym czasie będzie chętnie sięgał po zabawkę, a nie potraktuje jej tylko jak jednorazowego zadania do wykonania. Jeśli zrobimy wspólnie dużo kolorowych kawałków-modułów rakietowych z sylabami i zachęcimy dziecko, by traktowało je jak klocki, będzie mogło tworzyć swoje własne konstrukcje słowne, nawet nie zdając sobie sprawy, że właśnie zapamiętuje sylaby.
Moja córka najchętniej bawi się w wymyślanie nowych, nieistniejących w żadnym języku słów, a moim udziałem stają się lingwistyczne akrobacje. Gdy odczytuję ten jej kosmiczny język, mała pęka ze śmiechu :)