Warto wiedzieć

Mądry, starszy brat - bajka terapeutyczna dla dzieci

Gdy pojawia się rodzeństwo jedynakowi może być bardzo ciężko zaakceptować to, że rodzice poświęcają czas komuś innemu, a nie tak jak to było do tej pory tylko jemu. Jeśli Twoje dziecko ma problem z zaakceptowaniem braciszka bądź siostrzyczki koniecznie przeczytaj mu bajkę.

Bajka psychoterapeutyczna dla dzieci, które mają problem z zaakceptowaniem faktu narodzin rodzeństwa. Cz.2 - maleństwo pojawiło się na świecie.

 

Pamiętacie Jasia? To ten pięcioletni chłopiec, który mieszka z mamą, tatą i owczarkiem na ulicy Kwiatowej. Właściwie to teraz mieszka tam ktoś jeszcze… mała siostrzyczka Jasia - Tosia.

 

                  Już sobie przypomnieliście?

 

Tak, to ten Jaś, który dowiedział się od mamy, że zostanie starszym bratem.

 

Jaś niecierpliwie czekał na narodziny Tosi. Pomagał tacie skręcać łóżeczko, razem z mamą kupował Tosi pieluszki i ubranka, a nawet opowiadał chłopakom w przedszkolu, że teraz jest poważnym facetem, bo już nie będzie najmłodszy w rodzinie, ale będzie strzegł swojej siostry królewny przed smokami,  jak królewicz.

 

                  Ale gdy Tosia przyjechała do domu, już nie było tak wesoło.

 

-Rano - płacze, w południe - płacze, wieczorem - płacze, a co najgorsze w nocy… też płacze! To się porobiło. Uszy mogą odpaść od tego płaczu. Powiedziałem jej raz, żeby przestała, nawet przez chwilę uśmiechała się do mnie, ale zaraz znów zaczęła od początku. I nie uwierzycie, mama za każdym razem biegnie do niej i bierze ją na ręce. Chyba też zacznę płakać!

 

No dobrze, powiedzmy, że płacz jakoś można znieść, ale żeby ciągle zabierać mi mamę! Kiedy chcę, żeby poszła ze mną do wesołego miasteczka mówi, że za jakiś czas, bo na razie Tosia jest za mała.

 

Mówię mamie, żeby poczytała mi książkę, a mama w najciekawszym momencie musi przerwać czytanie i przygotować mleko dla małej.

 

I tak jest ciągle. Tego się nie da wytrzymać. Jak byłem sam, to mogłem robić z mamą to, co chciałem, a teraz zmieniło się prawie wszystko.

 

                  Biedny ten Jaś, nie rozumiał, że mama bardzo go kocha. Wydawało mu się, że teraz liczy się tylko jego młodsza siostra Tosia.

 

Kończyły się wakacje, Jaś wrócił do przedszkola. Kiedy wszystkie dzieci rozmawiały z panią o wspomnieniach z wakacji, Jaś spuścił głowę i posmutniał. Pani zapytała, co się stało?

 

Jaś odpowiedział:

 

Ja w wakacje bawiłem się z tatą i z dziadkiem, jeździliśmy na ryby i czasami wychodziłem na podwórko.

 

-A dlaczego jesteś smutny?

 

-Bo w wakacje urodziła mi się siostrzyczka i nie mogłem tak często bawić się z mamą.

 

Ależ to cudowna wiadomość, masz siostrę! To świetna sprawa mieć przy sobie kogoś takiego jak siostra albo brat! A mama musi teraz bawić się i z Tobą i z Twoją siostrzyczką, żeby ona też mogła być tak szczęśliwa jak Ty, gdy byłeś jedynym dzieckiem swoich rodziców. Kiedy Twoja siostrzyczka troszeczkę podrośnie zobaczysz, że można się z nią bawić w wiele ciekawych zabaw. Nawet już teraz możesz spróbować-połaskocz ją po stopach albo pobaw się w znikającego braciszka „Jestem, nie ma mnie”. Zobaczysz, że nawet z takim bobaskiem można się fajnie bawić. Mama też będzie szczęśliwa, że tak ładnie zajmujesz się maleństwem.

 

I nie myśl, że mama nie chce się z Tobą bawić. Ty tez byłeś taki malutki i na pewno płakałeś tak samo często jak Twoja siostra, a wtedy tata pewnie nie zawsze dostawał na obiad zupkę;). Przy malutkim dziecku bardzo trudno jest robić wiele rzeczy naraz i trzeba dzielić swój czas na wszystkich, których się kocha. Twoja mama musi ten czas podzielić np. na zabawę z Tobą i z Tosią. I na pewno bardzo się stara.

 

-No tak, ma pani rację. Ja chciałem, żeby mama ciągle bawiła się tylko ze mną, tak jak kiedyś, ale przecież Tosia też chce, żeby mama się nią zajmowała. Może powiem mamie, żeby pojechała na wakacje, a ja zaopiekuję się wtedy Tosią?

 

-Myślę, że mama ucieszyłaby się z takiej wiadomości, ale będzie lepiej, jeśli czasami jej po prostu pomożesz albo pobawicie się w coś razem z Tosią.

 

Mama na pewno będzie dumna z tak kochanego synka i odpowiedzialnego, starszego brata!

 

-Dziś po przedszkolu spróbuję, a jutro wszystko pani opowiem!

 

Następnego dnia Jaś szczęśliwy wbiega do sali i już od drzwi wejściowych krzyczy: „Pani Asiu, suuuper jest mieć młodsza siostrę…!”

 

-Opowiadaj Jasiu! I Jaś z nieukrywaną radością zaczął opowiadać o tym, jak pogilgotał Tosię, a ona wystawiła mu język, jak mama pochwaliła go, że dobrze trzyma buteleczkę z mlekiem i że wszyscy razem bawili się w chowanego z Tosią, a mama wieczorem przeczytała mu bajeczkę, tylko jemu, bo to bajeczka o mądrym, starszym braciszku.

 

Autor Pedagog przedszkolny i wczesnoszkolny. Realizacja dziecięcych marzeń doprowadziła ją do ukończenia pedagogiki specjalnej, ogólnej oraz przedszkolnej i wczesnoszkolnej z elementami terapii pedagogicznej. Uwielbia organizować maluchom czas, rozwijać ich zainteresowania i zdolności, tak by dodały im skrzydeł w dorosłym życiu.
Podoba Ci się ten artykuł? Dołącz do społeczności rodziców i bądź na bieżąco!
Używamy plików cookies (ang.ciasteczka), by ułatwić korzystanie z serwisu tatento.pl i miejscaprzyjaznedzieciom.pl. Jeśli nie życzysz sobie, aby pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku, zmień ustawienia swojej przeglądarki.
akceptuję