Zapewnić dzieciom dobry start – taki cel stawia sobie coraz więcej rodziców świadomych tego, że aktualne wybory dotyczące edukacji ich pociech będą miały duże znaczenie dla szans młodego pokolenia na sukces w dorosłym życiu. Trudność polega jednak na dopasowaniu odpowiednich form edukacyjnych do indywidualnych potrzeb malucha i poziomu jego rozwoju przy jednoczesnym uwzględnieniu obiektywnych czynników, które w przyszłości pozwolą dziecku zebrać plon dzisiejszych decyzji rodziców.
Dlaczego warto jak najwcześniej rozpocząć edukację?
Różnorodne aktywności o charakterze edukacyjnym przynoszą dzieciom wiele korzyści. Liczne badania naukowe pokazują, że pierwsze lata życia są najistotniejsze dla rozwoju intelektualnego człowieka, a odpowiednio zaprojektowany proces edukacyjny przynosi wymierne efekty w przyszłości. To właśnie w wieku przedszkolnym umysł jest najbardziej chłonny. Do piątego roku życia kształtuje się aż 80% struktury sieci neuronalnej. Co więcej, okres przedszkolny jest kluczowy dla rozpoznania kompetencji dziecka i ich naturalnego rozwoju. Dotyczy to wszystkich aspektów rozwoju motorycznego i psychicznego, w tym kompetencji językowych, zdolności muzycznych oraz, co dla wielu bywa zaskakujące, również umiejętności matematycznych – wnioskowania, rozwiązywania problemów logicznych czy kategoryzowania. Z badań prof. Edyty Gruszczyk-Kolczyńskiej wynika, że wśród dzieci w wieku 5-6 lat połowa jest uzdolniona matematycznie, a aż ¼ wykazuje ponadprzeciętne zdolności w tym kierunku. Między innymi dlatego dynamicznie rozwijający się w Polsce program nauczania matematyki MathRiders przeznaczony jest dla dzieci od 4 roku życia. Jak pokazuje doświadczenie Grupy Edukacyjnej Helen Doron, odpowiednio dostosowana metodologia może być skuteczna nawet wśród młodszych dzieci, dlatego w niektórych krajach w zajęciach uczestniczą nawet 2-latki.
W przypadku nauki języka obcego, swoją skuteczność potwierdzają tzw. metody naturalne, czyli takie, które proces edukacji starają się maksymalnie upodobnić do tego, w jaki sposób uczymy się języka ojczystego. W tym naturalnym procesie dziecko „zanurzone jest” w języku, który zaczyna rozumieć, a jego aparat mowy dostosowuje się do rodzimych dźwięków. W późniejszym wieku człowiek stopniowo traci zdolność ich słyszenia i łatwego powtarzania. Doświadczył tego każdy, kto próbował poprawnie wymawiać obcojęzyczne słówka. Tymczasem dzieci potrafią nauczyć się wszystkich głosek, z którymi się stykają. Dlatego w zajęciach prowadzonych pionierską metoda opracowaną przez Helen Doron uczestniczyć mogą już nawet niemowlęta, a dla osiągnięcia satysfakcjonujących efektów nie jest konieczne spokojne siedzenie w ławce, długotrwała koncentracja czy umiejętność pisania i czytania.
Dzieci najskuteczniej uczą się przez zabawę
Aby edukacja kilkulatków była skuteczna, metody nauczania muszą być dostosowane do poziomu rozwoju dzieci – tak, by pozwalały wykorzystać ich naturalny potencjał, rozbudzały ciekawość i budowały wewnętrzną motywację do zdobywania nowych kompetencji. A to można uzyskać wyłącznie wtedy, gdy nauka odbywa się poprzez zabawę. Jak pokazuje niemal 30-letnie doświadczenie Grupy Edukacyjnej Helen Doron, stymulujące całościowy rozwój zajęcia odbywające się w kilkuosobowych grupach i przyjemnej atmosferze, stają się dla dzieci nie tylko źródłem nowych umiejętności, ale też radości i satysfakcji, co w konsekwencji – oprócz poszerzenie wiedzy – pozwala im budować kompetencje społeczne i poczucie własnej wartości.
Argumentem przemawiającym za edukacją dzieci w wieku przedszkolnym są również wnioski wypływające z badań prof. Gruszczyk-Kolczyńskiej. Zdolności, które wykazują dzieci w tym wieku, po rozpoczęciu edukacji szkolnej bardzo szybko zanikają. W badanej grupie pierwszoklasistów – po ośmiu miesiącach nauki – wybitne uzdolnienia wykazywał już tylko co ósmy uczeń. Co więcej, dzieci uczęszczające do podstawówki były mniej twórcze i odważne, a także wykazywały się mniejszym poczuciem sensu niż w przedszkolu. Najprawdopodobniej wynika to z faktu, iż tradycyjny program nauczania opiera się na założeniu, że dzieci w tym samym wieku są na tym samym poziomie rozwoju oraz mają zbliżone umiejętności i potencjał. Tymczasem system oświatowy dostosowany jest do tzw. „przeciętnej”. Specyficzne predyspozycje dzieci „giną” na tle średniej – zarówno w przypadku dzieci uczących się wolniej, jak i tych wyjątkowo uzdolnionych. Zajęcia prowadzone w ramach alternatywnych programów nauczania pokazują natomiast, że obie grupy potrzebują szczególnej uwagi i indywidualnego sposobu traktowania oraz ciągłej stymulacji do dalszego rozwoju – zachęcania, chwalenia, pokazywania angażujących zadań i ćwiczeń, które będą dla nich formą rozwijającej i satysfakcjonującej zabawy.
Jak wybrać odpowiednie zajęcia dla malucha?
Wybór odpowiednich dla dziecka zajęć powinien opierać się na kilku założeniach: po pierwsze – nie należy obciążać malucha nadmierną liczbą zajęć dodatkowych. We wszystkim potrzebna jest rozwaga i umiar, dlatego warto ograniczyć się do jednej lub dwóch form dodatkowej aktywności dziecka. Zwłaszcza, że oferta edukacyjna samych przedszkoli jest systematycznie rozszerzana.
Po drugie, warto już na tym etapie zastanowić się, jakiego rodzaju umiejętności mogą w przyszłości przynieść dziecku najwięcej korzyści, a rozwinięcie ich na kolejnych etapach dorastania może okazać się trudniejsze. Tak jest właśnie z nauką języków obcych, umiejętnościami matematycznymi lub rozwojem zdolności muzycznych.
Po trzecie i najważniejsze - należy zwrócić uwagę na to, by zajęcia dla kilkulatków przybierały formę inspirującej, kreatywnej zabawy i wzbudzały w dzieciach pozytywne emocje. Zbudowanie wewnętrznej motywacji jest najważniejszym elementem przyszłego sukcesu. Celem zajęć dla maluchów nie powinno być więc „wytrenowanie” wybitnych w danej dziedzinie jednostek, ale wykorzystanie wczesnodziecięcych, często intuicyjnych zdolności oraz wsparcie całościowego, spójnego rozwoju ruchowego, intelektualnego i społecznego dziecka. Zajęcia powinny stworzyć uczestnikom możliwość wyboru swojej późniejszej ścieżki zawodowej, bez obciążeń w postaci braków edukacyjnych i uprzedzeń wobec konkretnej dziedziny. Bardzo dobrym przykładem jest tutaj matematyka – częste wśród dzieci w wieku szkolnym zaległości z wcześniejszych etapów działają zniechęcająco i stają się dużą przeszkodą na późniejszych poziomach edukacji. Wszystko to sprawia, że wybierając swoją drogą zawodową młodzi ludzie kierują się nie tyle własnymi zainteresowaniami czy predyspozycjami, ile strachem i chęcią uniknięcia nauki w obszarach, które uznają za trudne i niezrozumiałe.
Dowiedz się więcej o rekrutacji do przedszkoli:
- Czy dwulatki powinny uczęszczać do przedszkola?
- Rekrutacja do przedszkola 2017 – temat rzeka
- Przygotuj swoje dziecko do przedszkola!
- Wybór przedszkola: 10 rzeczy, na które warto zwrócić uwagę
- Prywatne czy publiczne – jakie przedszkole wybrać?
- Jak wybrać przedszkole, które będzie idealne dla Twojego dziecka?
To jeden z tekstów w ramach naszej Akcji: Edukacja.
Więcej informacji o rekrutacji do przedszkoli i zmianach w edukacji znajdziesz tu.